Nasz ślub w Toskanii stał się możliwy tylko dzięki Pani Asi.
Od samego początku nie było żadnych problemów – Pani Asia poprosiła tylko o zorganizowanie odpowiednich dokumentów w Polsce, reszta w zasadzie była załatwiona bez naszego zaangażowania – wybraliśmy tylko termin, kościół, hotel itp.
Na miejscu także byliśmy stale pod opieką Pani Asi i czuliśmy się jak w domu.
Wszystko było dopięte na ostatni guzik i nie musieliśmy się o nic martwić.
I było super.
Nie trzeba nic dodawać.
Joanna i Piotr
Fotograf z Rzymu