Jolanta i Janusz 06.09.18

Jeśli ktoś nas zapyta czy warto brać ślub w Toskanii – odpowiemy TAK.
Jeśli ktoś nas zapyta czy warto powierzyć jego organizację Joannie – odpowiemy TAK.
Dlaczego tak odpowiemy, ponieważ sami to przeżyliśmy.

Decyzja o ślubie to jedno, ale pomysł aby odbył się we Włoszech ….. Poszukiwania w internecie, blog Joanny, pierwsze maile, potem kolejne i kolejne. Zawsze profesjonalne, pełne wartościowych informacji i wskazówek.
Czytając bloga,  wiedzieliśmy, że chcemy aby nasza uroczystość odbyła się w maleńkim zabytkowym kościółku a kolacja w polecanej agroturystyce, ale zawsze są jakieś obawy.  Przecież organizację i oprawę tego szczególnego dla nas dnia, powierzamy osobom, których nie znamy, w miejscach, których nie widzieliśmy. Kościółek okazał się uroczy, a widok z tarasu Agroturystyki był scenerią o jakiej można tylko marzyć, rozkoszując się kolejnymi daniami. Najważniejsze jednak, nawet nie przypuszczaliśmy, że spotkamy tak życzliwe osoby, które nie tylko dobrze wykonują swoją pracę, ale przede wszystkim sprawiają ogromną radość.

Asiu, Małgosiu i ks. Krzysztofie jeszcze raz bardzo dziękujemy. Daliście nam tyle serdeczności i piękna. Kto wie …. może dlatego wszystkiego warto było czekać.

Jola i Janusz