08.06.16
Joasiu, chciałabym Ci podziękować za organizację naszego ślubu.
Cieszę się, że to właśnie Tobie powierzyliśmy przygotowanie tego wyjątkowego dnia. Dziękuję za wybór pięknych kwiatów do przystrojenia kościoła, prześlicznej wiązanki ( z bólem serca zostawiłam ją we Włoszech) i wspaniałej muzyki. Nie wiem, jak to zrobiłaś, ale mimo, że się nie znałyśmy, Twój wybór był trafiony.
Joasiu, dziękuję Tobie oraz Twojej mamie, za to, że zgodziłyście się być świadkami, i oczywiście za opiekę nad chłopakami, w czasie gdy my udaliśmy się na sesję zdjęciową po przepiękniej Toskanii. Tak przy okazji Tomek ma za kilka dni piętę urodziny, na pytanie kogo chciałby zaprosić wymienił Anię i Zosię. Spędzili razem jeden dzień, nawet się dobrze nie poznali, a on co rusz Je wspomina… może jeszcze kiedyś się spotkają.
Zdecydowaliśmy się na ślub konkordatowy, uzyskanie zgody na ślub kościelny było prawdziwą drogą przez mękę i walką z czasem. Dziękuję, za Twoje wsparcie w tamtych chwilach, a przesympatycznemu ks. Krzysztofowi za przywrócenie choć odrobiny wiary w księży.
Myślę, że to co robisz jest wspaniałe, i nie chodzi mi tylko o organizację samego ślubu, tylko możliwość jaką dajesz ludziom. Wiesz jak jest, rozmawiałyśmy o tym w mailach, pewnie gdyby nie Twoja pomoc, dalej temat ślubu wisiałby tylko gdzieś w powietrzu….
Dziękujemy
Joanna i Michał