Karolina i Grant 17.09.21

Category
ślub

Ślub zdarza się tylko raz w życiu dlatego warto pójść na całość i spełnić swoje marzenia! 💭
A która z nas nie marzyła o romantycznym ślubie na toskańskim wzgórzu w otoczeniu gajów oliwnych (i kieliszkiem dobrego czerwonego wina w ręku😉)?

Organizacja ceremonii i przyjęcia za granicą może wydawać się skomplikowana. Sprawa staje się znacznie łatwiejsza jeśli traficie na odpowiednią osobę, a taką właśnie jest Pani Joanna. Stoicki spokój, wysokie poczucie estetyki oraz łatwość nawiązywania kontaktów to bardzo mocne strony Pani Asi, dzięki którym poczuliśmy się od razu komfortowo i bezpiecznie, pewni, że wszystko pójdzie zgodnie z planem😊

Dodamy tylko że byliśmy dosyć wymagającą i… cóż… skomplikowaną parą 🤭 Polka + Afrykańczyk z Zimbabwe mieszkający w Wielkiej Brytanii… załatwienie spraw biurokracyjnych było naprawdę nie lada wyzwaniem!
Przekonał się o tym osobiście nawet mąż Pani Joanny (big grazie again, we love you!).

Na ceremonię ślubną wybraliśmy niebagatelną lokalizację – Palazzo dei Priori w etruskiej, malowniczej miejscowości Volterra (tak, to tutaj kręcono jeden z odcinków “Twilight” / pl “Zmierzch”). Palazzo dei Priori to najstarszy zachowany ratusz w Toskanii (pochodzi z 1208 roku 😍). Średniowieczne freski na ścianach zachwyciły wszystkich naszych gości!

Po ceremonii świętowaliśmy nasze szczęście na placu tuż przez pałacem: kieliszek Prosecco w promieniach toskanskiego słońca, szczęśliwa Para Młoda, uśmiechnięci goście – czegóż chcieć więcej?

Jako miejsce przyjęcia ślubnego wybraliśmy prywatną willę. Tu oparliśmy się na firmie wypożyczającej stoły, krzesła, namioty i oświetlenie oraz cateringu (kucharz + kelnerzy).
Co prawda pomysły na dekoracje stołu mieliśmy już w głowie, ale bez pomocy Pani Asi na pewno nie udałoby się wszystkiego tak pięknie zorganizować.

Zerknijcie na zdjęcia, mamy nadzieję że zaszczepimy w Was ochotę na ślub w toskańskim klimacie 🌿

With love
Karolina i Grant Robertsowie 🤍

Foto Jakub Sleczka